You are viewing a single comment's thread:
Szczeże, to przyglądałem się temu, co dziś działo się pod centrami handlowymi z odczuciem, że oglądam jakieś folklorystyczne wydarzenie lokalne. Od czasu, kiedy zamieszaliśmy w Belgii, zapomnieliśmy, co to są handlowe niedziele. Podobnie jak sklepy otwarte do 22 lub dłużej. Można bez tego żyć.
Ja pozwolę sobie nie zgodzić się, bo ja zwyczajnie nie mam czasu na zakupy, co choćby widać po mojej garderobie (brak nowych ciuchów). Żona kupuje online, ale to kto na tym stracił? Pracownicy handlu, którzy w ten jeden dzień muszą użerać się z tłumami.