Czy jestem gadżeciarzem? Muszę się przyznać, że trochę tak. Brakuje mi zdolności technicznych, żeby wykorzystywać pełen potencjał posiadanych sprzętów, ale mniej lub bardziej nowości techniczne mnie kręcą.
Brałem udział w kilku spotkaniach, na których moi rozmówcy używali tabletów Microsoft Surface (był też ktoś z iPadem) z rysikiem, notowali, nanosili uwagi na dokumentach. Oprócz tego, że wyglądało to profesjonalnie, wyglądało to też wygodnie. Niestety moja przygoda z Surface okazała się niewypałem, bo był
a) drogi,
b) ciężki,
c) bez rysika i klawiatury w zestawie
Oddałem go chyba drugiego albo trzeciego dnia. Zacząłem szukać dalej aż trafiłem na notatniki e-inkowe.
Jeżeli myślisz nad takim urządzeniem, to przede wszystkim musisz zastanowić się nad celem, do jakiego ma ci służyć. Inny sprzęt będzie do robienia notatek, inny dla rysowników, inny do nanoszenia uwag na dokumentach. Mam te urządzenie już prawie rok i już nie pamietam dokładnych powodów wyboru Huaweja, ale mi zależało na urządzeniu do notowania z androidem. W tamtym czasie na rynku były dostępne od Amazon (Kindle Scribe), reMarkable, Supernote, Onyx, Huawei. Teoretycznie było jeszcze Lenovo i Xiaomi, ale tu trzeba by ściągać z Chin. Tych trzech ostatnich producentów oferowało androida. Android w mojej ocenie pozwala na wgrywanie dodatkowych apek i pozwala softwarowo obejść kwestie, które mogą się pojawiać w trakcie użytkowania. Wybór padł więc na Huawei pomimo braku usług Google.
Jedno jest pewne, jeśli myślisz o takim urządzeniu, powinieneś zrobić doktorat z nich, żeby dobrać taki dopasowany do twoich potrzeb. Zwłaszcza, że konkurencja kopiuje swoje rozwiązania.
Każda z recenzji, którą znajdziecie w necie będzie będzie się różnić, bo potrzeby i sposoby ich spełnienia są różne. Ja bym to podzielił na kategorie:
A) rysownicze,
B) notowania,
C) uczenia się (notowanie plus nagrywanie dźwięku),
D) recenzji dokumentów,
E) czytania (czytnik z możliwością notowania),
Nie ma urządzenia całościowego.
Nie korzystam z ekosystemu Huaweja, a sam Huawei Matepad Paper jest całkowicie użyteczny bez tego. Tworzę notatki ze spotkań i wysyłam je sobie na maila. Teoretycznie istnieje możliwość dogrania sobie własnych templatek, ale nie wyglądają one tak dobrze, jak te już fabrycznie wgrane.
Piszę, jak kura pazurem, dlatego muszę pisać kapitalikami, jeśli oczekuję, że ktoś albo nawet ja sam, mnie rozczyta. Zwykle nie korzystam z opcji rozpoznawania pisma, tylko zachowuję notatki w formie pdf. Rysik, sam w sobie spoko, ale konkurencja używa rysików uniwersalnej technologii, co pozwala używanie zamienników. Ten mój chyba już po mału nadaje się do wymiany końcówki (w zestawie są dwie; zapasy to koszt ok 100 zl za 4 sztuki).
O notatkach można pisać w samych superlatywach, SZTOS, rozpoznawanie tekstu pisanego bije o klasę te w Samsungu czy innych znanych mi rozwiązaniach. Przede wszystkim bardzo dobrze sobie radzi z językiem polskim. Gorzej, jak w notatkach zmienia się języki albo co gorsza wprowadza cyrylicę.
Tak stworzona notatkę wysyłam mailem, albo wrzucam w chmurę huaweja. Zdarzyło mi się już po spotkaniu kliknąć przekonwertowanie na tekst i przesłać wszystkim uczestnikom podsumowanie spotkania bezpośrednio po jego zakończeniu.
Do niedawna Huawei dawał opcję przetwarzania nagranego dźwięku w notatkach na tekst. Aktualnie wymaga wykupienia jakiejś subskrypcji - bo taki jest model biznesowy konkurencji.
P.S. Kiepski jestem w jakichś recenzjach, ale mam nadzieję, że przybliżyłem Wam trochę ten sprzęt bez piarowej paplaniny, której pełno.
P.S. Jeśli chodzi o takie urządzenia, to polecam youtubera https://www.youtube.com/@MyDeepGuide koleś się zna, wiele urządzeń przetestował.
@tipu curate 4
Upvoted 👌 (Mana: 35/75) Liquid rewards.
Dzięki
Yay! 🤗
Your content has been boosted with Ecency Points, by @asia-pl.
Use Ecency daily to boost your growth on platform!
Okay :p
Brzydzę się słowem pisanym 🤪